niedziela, 23 września 2012

26 września ( sobota )

Ostatni tydzień był super, spotykam się z kimś takim jak Harry Styles to jest takie nie mozliwe. Nadal nie moge w to uwierzyć. To dziwne uczucie kiedy wszyscy się na Ciebie patrzą i zadają sobie pytanie "Dlaczego Ona" sama bardzo sie boje że nie długo czas pryśnie. Nie raz myślałam nad tym co było gdybym wybrała Liama, życie jakoś bardzo nie uległo by zmianie....sama nie wiem co mam dalej powiedzieć. Jedno wiem na pewno, zyskałam chłopaka straciłam przyjaciółkę. Zawsze Rose była dla mnie najważniejsza i byłyśmy tylko we dwie, a gdy zginęła moja siostra to już zupełnie się do siebie zbliżyłyśmy. Obiecywałyśmy sobie że nigy to się nie zmieni, ale wtedy obie byłyśmy bez chłopkaów i bez większego grona znajomych. Mimo że byłyśmy "popularne" zawsze wiedziałyśmy że ludzie lubią nas jedynie dlatego że znaczymy coś dla szkoły i jesteśmy ważne, gdyby nie to były byśmy same tylko we dwie. Dwie małe szare myszki w wielkiej szkole. Oczywiście nie zawsze tak wyglądało nasze życie. Nie zawsze byłyśmy reprezentkami szkoły. Kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej.
Weśmy pod ugawę co działo się kiedy żyła moja mama i siostra. :
* Nie chciałam chodzić do szkoły, bo dzieci wyśmiewały się ze mnie, ponieważ nosiłam aparat i okulaary. To było okrutne traktowanie mnie jak kogoś gorszego tylko dlatgeo że miałam krzywy zgrys i wade wzroku. Wiwelokrotnie zamykałam się w pokoju i płakałam, odtrącałam przez to siostrę która jedynie chciała abym poświęciła jej trochę czasu i okazała miłość
* Uczyłam się wtedy okropnie, ledwo zdawałam z klasy do klasy i nie raz rodzice musieli przekupować rodziców. A co do szkoły to miałam wgromne zaległości w szkole ponieważ chodziła non stop na wagary nie chcąc pozwolić aby inni mi dokuczali.
* W stosunku do rodziny byłam agresywna i opryskliwa.
Tewraz gdy patrze na to z biegiem czasu myśle że to wszystko zmieniło się dzieęki Rose która pomogła wyjść mi z tego i wykreowała to kim jestem teraz, dlatego nie pozwole jej odejść i za wszelkś cene bede walczyła o jej przyjaźń. Chodz nie wiem czy ona chce nadal przyjaźnić się ze mną. Od jakiegoś czasu cały czas się kłócimy i nie umiedy pójść na kompromis. Każda nasz rozmowa kończy się awantura i krzykami. Wydaje mi się ze Zayn ją bardzo zmienił, a może to ja się zmieniłam, może to ja jestem zazdrosna że nie jestem już dla niej najważniejsza. Sama nie wiem co mam robić, i jak myśleć ponieważ to ona była za wszystko odpowiedziala, to Rose mówiła mi co mam robić a czego nie, to moja przyjaciółka podejmowała najważniejsze decyzje a ja posłusznie jej słuchałam, lecz nikt tego nie widział. Kiedy byłyśmy we dwie to ona była muzgiem a kiedy znajdowałyśmy się w śród ludzi to ja udawałam szefa i każdy nabierał się na to. Ludzie widzieli co chcieli, nie dostrzegali rzecz bardziej skomplikowanych a ja głupia zastanawiam się co teraz jak to bedzie ???
-----------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że tak długo nie było nawego rozdziało, lecz ten blog jest i był dla mnie w pewnym sensie najważniejszy ponieważ pisałam go z przyjaciółką z którą maiłam trodne relacje. Wydale mi się że m\właśnie moja relacja i jej będzie na razie motywem przewodnim i dającym mi wene do dalszych rozdziałów.
Jak Wam się podoba nowy rozdział ???

3 komentarze: