wtorek, 22 stycznia 2013

Last Chapter

Niestety z braku weny muszę zakończyć opowiadanie. Jest to ostatni rozdział kończący to opowiadanie !

1 LIPCA

KATE
Wszystko układa się jak w bajce i jest niesamowicie. Leczenie przyniosło efekty i tak świetnie to się od dawna nie czułam. Teraz jestem już zupełnie wolna od choroby i mogę sobie spokojnie żyć. Zaręczyłam się z  Harrym tz. chyba mówi się że on zaręczył się ze mną ale nie wiem, nie ważne. Od choroby doszłam do wniosku że należy korzystać z życia którego nie chce zmarnować na naukę więc za miesiąc wyjeżdżam z chłopakami w trasę  koncertową po USA.
P.S i tak nie mam po co kontynuować naukę bo....za 9 miesięcy urodzi się mały Styles ♥



ROSE
Ja rozsądna i zawszę pilna uczennica rzuciłam szkołę. TO KONIEC może kiedyś wrócę a może nie. Od września nie idę do szkoły a jadę z chłopakami w trasę koncertową. Zabieram ze sobą Mi'e. To był pomysł Zayn'a który jest niesamowity i to teraz on jest moją rodziną.



--------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że fatalne zakończenie ale od kilku tygodni nic nie mogłam wymyślić wiec doszłam do wniosku że musze zakończyc opowiadanie i wyszły mi takie flaki z olejem ;/ 

wtorek, 25 grudnia 2012

2 i 10 Grudnia

2 GRUDNIA 

KATE
Dzisiaj zaczynam leczenie i te wszystkie dializy, diagnozy czy tam inne duperele. To wszystko już zdaje się męczone i wykańczające a co dopiero gdy ma tak wyglądać moje najbliższe 3 miesiące. Lekarze prawie w ogóle nic mi nie mówią a konsultują się jedynie z Harrym i moim ojcem . Aktualnie leżę na dużej sali zupełnie sama, zapisując te pieprzone słowa z nudów gdyż nie mam nic do roboty.
Gdy leciałam wczoraj samolotem z Harrym wytłumaczył mi że na razie do półki będzie mógł będzie tu ze mną a potem się zobaczy co będzie dalej.Nie mieliśmy czasu zwiedzić niczego ponieważ od razu zaciągnął mnie do szpitala, który muszę przyznać wygląd zupełnie inaczej niż mój poprzedni. Tej jest bardzo przytulny i   elegancji.
Muszę przyznać że Harry bardzo się zmienił gdyż zaczął żyć jedynie chwilą i aktualny momentem a nie przyszłością. Stał się również bardziej spontaniczny i romantyczny jak i opiekuńczy i odpowiedzialny. Nawet załatwił mi oddzielną sale abyśmy mogli pobyć zupełnie sami. Mimo tej całej okoliczność staram się widzieć światełko w tunelu i nie przejmować się wybojami na drodze a to wszystko dzięki Harre'mu który zupełnie przewrócił mój świat do góry nogami.
                                                               ~~*~~
ROSE
Zbliżają się święta, prezenty, i cała ta sztuczna atmosfera. W sumie wiem że jeszcze prawie miesiąc, ale chodzi o co innego. Co roku moi rodzice składają próżne obietnice których i tak nie będą mogli dotrzymać. Wszystko co mówili o świętach to były jedynie kłamstwa. Ich słowa typu :
" Całe Święta spędzimy razem w rodzinnym gronie "
" Wybierzemy się na kilkudniową wycieczkę w góry "
" Będziemy wspólnie ubierać choinkę "
"Przygotujemy 12 dań sami "
A wszystko tak na prawdę wyglądało inaczej.Bardzo często siedzieli do późna w pracy albo wyjeżdźali na jakieś kury. To ja i Mia ubierałyśmy choinę, a 12 dań gotowały kucharki które zatrudniała mama.  Od kilku lat moi rodzice nie widza życia po za pracą. Najbardziej szkoda i Mii mojej kochanej siostrzyczki która nigdy nie miała normalnego dzieciństwa a latała od jednej od drugiej niani. Dlatego w święta to ja byłam jej jedyną opoką.
 Jeszcze tylko kilka dni szkoły i koniec. Będą dni wolne dlatego zrobię wszystko aby Mia miała jak najwspanialsze Święta Bożego Narodzenia.

10 GRUDNIA

ROSE
Ostatni tydzień szkoły to był zupełny chillout. Nie dość że prawie w ogóle nic nie robiliśmy ( pomijając to że dużo osób nie robi nic nawet w ciągu normalnego okresu szkoły ) to było mało osób w szkole. Mi to tam nie przeszkadza bo nie przepadam za tłumami. Ale dobra dość o szkole, zaczęła się zimowa przerwa świąteczna i trzeba z niej korzystać. Od dzisiaj jest 24h na dobę z siostrą bo rodzice dali wole opiekunce. A nie wiem co mam zrobić bo Zayn bardzo nalegał na spotkanie na którym bardzo mi zależy bo nie widzieliśmy się przez bardzo długo, najpierw przygotowania do Sylwestrowego występu, potem jakieś inne Ważne dla niego sprawy i tak oto przez kilka tygodni widzieliśmy się jedynie w szkole.
Tak oto siedziałam w salonie z Mi'"ją oglądając jakieś kreskówki które moja siostra kocha ponad życie gdy rozległ się sygnał mojego telefonu, gdy zobaczyłam kto dzwoni moje usta samowolnie wygięły się przypominając banana. Bez dłuższego zastanowienia odebrałam telefon

Ja ; Heej, co tam ?
Zayn ; Siemka baby nudzi mi się bardzoo, może gdzieś wyskoczymy ?
Ja ; Yyy....z chęcią, ale  mamy problem bo niestety mam Mi'e na głowie
Zayn : Ja nie widzę żadnego problemu, ubierzcie się bo jest zimno i za 10 minut widzę Was ubrane i gotowe, Kocham Cię

Sama nie zdążyłam nic dodać bo Zayn się wyłączył wiec tak jak powiedział Mia była ubrana w                       a ja jeszcze grzebałam się z ostatecznymi poprawkami, dokładnie po 10 minutach ktoś zapukał do domu, więc poprosiłam aby drzwi otworzyła Mia która od razu skocznie pobiegła do drzwi. Po pewnym czasie tylko usłyszałam "Witaj kruszynko " i coś i stylu "hej" wydukanego ze strony mojej siostry. Domyśliłam się że to Zayn wiec szybko się pospieszyłam i po 5 minutach byłam gotowa                   gdy weszłam do salonu zauważyłam Zayn'a tańczącego do jakieś piosenki z bajki Disney'a które moje siostra uwielbiała. On świetnie się dogadywał z moją siostrą nie wiem na czym to polega, ale Mia widziała go 3 raz na oczy a wyglądało to jak by znali się kilka lat. Stałam na kotara i obserwowałam jak mój chłopak bawi się z moją siostrą, na początku siedziałam cicho, ale gdy zobaczyłam jak się wygina nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem który niestety usłyszał i podbiegł do mnie całując mnie namiętnie
[Z]- a ładnie to tak podglądać ???
[R]- oj tam, oj tam
[M]- nie mów tam bo zabijasz jednorożce
[R]- przepraszam, już nie będę / na te słowa Mia podeszła do mnie i mnie mocno przytuliła
[M]- Kocham Cię
[R]- ej myszko wiesz że ja Ciebie też, a co się stało ? / ukucnęłam do niej i ją przytuliłam
[M]- nic, tak Ci to mówię / i słodko się uśmiechneła
[R]- na pewno wszystko gra ? / podniosłam się i wzięłam ja na ręce
[M]- tam, a po co kazałaś mi się tak ubierać ????
[Z]- bo jest zimno, a idziemy do wesołego miasteczka / powiedział Zayn, biorąc na ręce Mie
[M]- superr
Zamknęłam i cała nasz 3 pojechała samochodem Zayn'a do wesołego miasteczka. Tam Mia od razu pobiegła na samochodziki na które był za mała wiec Zayn poszedł razem z nią a ja patrzyłam z daleka ( bo sama się bałam ) i przez głowę przeszła mi dziwna myśl że Malik był by rewelacyjnym ojcem. Skoro tak świetnie dogadywał się z Mio'm. Ich zabawa trwała 5 minut, potem było mnóstwo innych atrakcji a na koniec  popkor, wata cukrowa i żelki. W pewnym momencie gdy siedzieliśmy na ławce tz Zayn na jego kolanach Mia obżerająca się żelkami które Zayn chciał jej zabrać i ja pękająca ze śmiechu co potem skończyło się źle bo gdy jednemu i drugiemu skończyły się żelki to rzucili się na moje ale nie ważne własnie wtedy podeszła do nas starsza para i powiedziała.
"Piękna z Was rodzina, bardzo rzadki obraz młodych rodziców z córeczką, widać że wszyscy się bardzo kochacie "  na co Zayn odpowiedział "Dziękujemy " a ja zdziwiona patrzyłam na niego a on jedynie powiedział "NO CO ?" "Nic" odpowiedziałam. Potem zrobiło się na prawdę zimno i późno dlatego musieliśmy wracać. W samochodzie Mia usnęła a gdy Zayn to zobaczył od razu zaczął rozmowę
[Z]- chciał bym tak
[R]- ale jak ?
[Z]- żebyśmy byli rodziną
[R]- ale jak to bo nie rozumiem
[Z]- wiesz co nie ważne / i od razu posmutniał
[R]- no powiedz mi, bo po prostu siedzisz cicho a nagle mówisz jakimś szyfrem
[Z]- sam nie wiem co plotę, jest późno nie ważne
[R]- okey,
[Z]- bardzo polubiłem Twoją siostrę, jest urocza
[R]- ona Ciebie też polubiła
[Z]- a co to miało znaczyć to w domu ???
[R]- ona tak czasami ma, bo czuje się odtrącona i nie kochana a wszystko za sprawą moich pieprzonych rodziców którzy myślą tylko o sobie i pracy a mnie i Mie mają w dupie
[Z]- nie mów tak, na pewno tak nie jest
[R]- Ty ich nie znasz u niej praca jest na pierwszym miejscu, nigdy nie mają na nas czasu, co ja mówię nas, to że nie mają czasu dla mnie do mam w dupie ale Mia jest jeszcze mała a to w sumie ja ja wychowuje i Kate mi wcześniej pomagała. Nawet w urodziny czy wigilię nie mają czasu wiec my spędzałyśmy wtedy czas z rodziną Kate /  na samą myśl zaczęły lecieć mi łzy które chciałam wytrzeć tak aby Zayn nie zauważył, lecz mi się nie udało Zayn zatrzymał samochód wytarł mi łzy pocałował w czoło i powiedział
[Z]- teraz macie mnie, zawsze możecie obie na mnie liczyć. Chciałem Was zaprosić do mnie na Święta, lecz było mi głupio zabierać Was od rodziny ale, skoro i tak z nimi nie spędzacie czas to spędzimy je razem
[R]- ale Zayn.... / nie dał mi dokończyć
[Z]- nie ma żadnego ale
Pocałował mnie ponowie a potem kontynuowaliśmy podróż do mojego domu. Gdy dojechaliśmy Zayn zaniósł Mie do jej pokoju a ja zrobiłam kolację która zjedliśmy u mnie w pokoju i razem poszliśmy spać.

---------------------------------------------------------------------------------------------

  • Błagam już nie nominujcie tego bloga bo nie mam za dużo czasu żeby odpowiadać na pytania i nominować kolejne blogi. 
  • Powoli zbliża się finał opowiadania 
  • Jak Wam się podoba rozdział ?
  • Macie jakieś zastrzeżenia ???
  • Luki wypełnię jutro :) 










sobota, 8 grudnia 2012

1 grudnia

LOUIS

Martwię się o Harre'go on jest wrakiem człowieka. Nie śpi, nie je, nie funkcjonuje jak normalny zdrowy człowiek, ZDROWY ??? KURWA no może to mi nie jest dobre określenie. Wiem że Kate jest chora, ale...musi zacząć żyć normalnie. Chodź patrząc na to z innej perspektywy to nie wiadomo czy zostało jej dużo czasu. Wiem że ją bardzo kocha i chce z nią być w każdej chwili, ale przez niego, przez nią nasze dziecko, nasza wspólny sukces, nasze ONE DIRECTION się rozpada. Chłopcy cały czas się kłócą, menagerowie mają dość tego wszystkie. Wiem że to okrutne, lecz zastanawiam się czy gdyby Kate nie umarła to czy wszystkim nie było by lżej, ale wtedy Harry załamał by się jeszcze bardziej, i co tu do cholery wykombinować ??? Sytuacja bez wyjścia. Chodź jak się tak człowiek bardzo zastanowi to może da się coś wykombinować. 
                                                                        ~~*~~
KATE
Nie wiem za bardzo co się dzieje ale, dzisiaj Harry odwiózł mnie na cały dzień do taty. Gdy przyjechałam Amanda od razu zabrała mnie do swojego pokoju i opowiadała najnowsze plotki o tym co dzieje się w szkole i opowiadała mi o sowim życiu. Słuchałam jej z wielki zainteresowaniem, gdyż ja nie mogłam liczyć na takie  interesujące życie. Potem tata zawołał nas na obiad który był pyszny. Gdy tak siedzieliśmy, jedliśmy i gadaliśmy zapomniałam o wszelkich troskach i poczułam się jak zwykła, zdrowa nastolatka. Po obiedzie był cudowny deser lodowy, a następnie dużo gadaliśmy i graliśmy w gry. Tak cudowne nie czułam się od kąt zachorowałam, nie wiem czy to przez nowe leki czy przez moja euforie, ale nic prawie mnie nie bolało i czułam się zdrowo. Koło 20 przyjechał po mnie Harry który nawet nie wszedł do domu, tylko jak najszybciej chciał mnie zabrać do domu. Posłusznie wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy do naszego wspólnego domu. Podczas podróży prawie w ogólnie nie rozmawialiśmy, a Hazz zerkał co jakiś czas na mnie, uśmiechał się swoim bezczelnym uśmiechem i zagrywał wargę, co mnie dość zdziwiło bo nie miałam pojęcia o co mu chodzi. Gdy dojechaliśmy otworzył mi drzwi i spytał 
[H]- jesteś gotowa ?
[K]- ale na co ? wtedy otworzył drzwi od domu i zaprosił mnie gestem ręki do mieszkania które było cudownie ozdobione kolorowymi, zapachowymi świeczkami, a na podłodze leżały płatki róż prowadzące do salonu gdzie było przygotowane  czerwone wino, kolacja, koc, poduszki i muzyka. Na widok tego wszystkie zaczęłam płakać nawet sama nie wiem dlaczego ? wtedy Harry podszedł do mnie i mnie przytulił
[H]- kochanie nie płacz, KOCHAM CIĘ BARDZO i chciałem Ci to pokazać / szepnął mi do ucha co spowodowało u mnie lekki uśmiech 
[K]- dziękuje, za wszystko. Za to że mnie kochasz, za to że jesteś, za to że mogę na Ciebie liczyć KOCHAM CIE NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE 
[H]- nie ma za co 
Oboje usiedliśmy przy stole i zaczeliśmy zajadać się pyszną kolacją. To wszystko było takie cudowne i jak z bajki, lecz w głębi serca wiedziałam że wszystko za dobre szybko się kończy bo życie to nie bajka. Ku mojemu zdziwieniu bajka trwała nadal. Najlepsze tak naprawdę działo się dopiero po kolacji. Harry zaczął mnie delikatnie całować jak gdybym była porcelanową lalką i nie chciał mnie skrzywdzić. Więc ja przejęłam inicjatywę i stałam się bardziej natarczywa i gwałtowna. Powoli zaczęliśmy przenosić się na sofę a potem ciuchy same zaczęły z nas spadać. A wtedy wszystko zaczęło się dziać szybko. Nasze ciała połączyły się w jedność i widać było że zarówno mi jak i jemu sprawiało to przyjemność. 
RANO
Gdy wstałam po upojnej nocy obok mnie nie było Harre'go, owinełam się wiec kocem i poszłam na górę do sypialni do miejsca z kat pochodziły dziwne odgłosy. Gdy weszłam tam zobaczyłam Harre'go ubranego http://cdn01.cdn.justjaredjr.com/wp-content/uploads/headlines/2012/07/harry-styles-1d-matchmaker.jpg siedzącego na brzegu łóżka, pakującego moją walizkę.
[K]- Harry co Ty robisz ?
[H]- musimy pogadać ?
[K]- słucham / powiedziałam podpierając się o drzwi
[H]- wyjeżdźaż dziś do Los Angeles na badania / powiedział nie spoglądając na mnie
[K]- słucham ?
[H]- nie mów słucham bo cię wyrucham / powiedział lekko podśmiewując się
[K]- hahaha to było wczoraj, a możesz mi powiedzieć o co chodzi ?
[H]- idź się ubrać i umyć za 30 min widzę Cię na dole i wszystko Ci wyjaśnię, nie martw sie wszystko będzie dobrze / powiedział całując mnie w czoło.
Weszłam więc do łazienki i zaczęłam się myć, następnie spięłam tak włosy http://img.zszywka.pl/0/0004/w_8333/moj-swiat/kok-z-warkoczem.jpg i lekko się umalowałam. Potem weszłam do sypialni ubierając się w http://stylistki.pl/344334-186087/ a potem po upływie 30 minut zeszłam na dół.
[K]- to wyjaśnisz mi teraz o co chodzi w tym wszystkim ?
[H]- udało mi się załatwić w takiej jednej klinice badania i leczenie które będzie trwało 3 miesiąc. Na 100 chorych, wyzdrowiało 81 ludzi, co daje dość spory wynik
[K]- to po co było to wszystko wczoraj ?
[H]- to tak aby pokazać co Cię czeka jak wrócisz za jakiś czas do mnie
Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć więc po prostu bez słowa przytuliłam go i pocałowałam. Uroczą chwilę przerwał telefon. Okazało się że to dzwoniła Rose z która czekała na nas na lotnisku. Szybko się ubraliśmy i usiedliśmy do samochodu. W trakcie jazdy odwróciłam głowę w stronę Harre'go i obserwowałam jego każdy ruch. Chciałam się na patrzeć gdyż mogę nie mieć potem już okazji. Po 20 minutach dojechaliśmy. Rose gdy mnie zobaczyła or razu się ne mnie rzuciła i zaczęła opisywacć jak bardzo mnie KOCHA. Potem już nie było takich dziwnych sytuacji a przytuliłam każdego z chłopaków i wszyscy poszliśmy i wyznaczone miejsce odlotu samolotu
[K]- Harry mogę bilet ?
[H]- tak za chwilkę, ale poczekaj bo ja jeszcze się nie pożegnałem
[K]- ale jak to ?
[H]- wszystko wytłumaczę Ci i samolocie / i pościł mi oczko
----------------------------------------------------------------------------------------------

  • Wedle życzenie Kate będzie żył i jej nie uśmiercę ;)
  • Co do opowiadania to zostało z jeszcze tylko kilka rozdziałów, które powinny być w miarę długie ;>
  • Jak Wam się podoba treść ???
  • Macie jakieś zastrzeżenie ????


piątek, 30 listopada 2012

20 listopada

HARRY 
Stan zdrowia Kate wciąż się pogarsza. Mimo dużego zaangażowania lekarzy, rodziców, przyjaciół i samej Kate jest coraz gorzej. Każdy dzień jest udręką zarówno dla niej jak i dla nas wszystkich. Tu nie chodzi o śmierć a o ból, o cholerne cierpienie i ból jaki sprawi jej ta choroba która atakuje każą zdrową komórkę jej ciała i każdy zdrowy organ. To jest paskudny widok jak osoba którą kochany i na której nam zależy cierpi. To wszystko wydaje się być znośnie w porównaniu ze słowami lekarzy
"Nie chcemy państwa straszyć, lecz mogą państwo powoli się zegnać " 
Te słowa sprawiły że wszyscy straciliśmy nadzieje na lepsze jutro i na powrót do zdrowia Kate która jest chyba tego wszystkie w ogólne nie świadoma.

                                                    ~~*~~
ROSE
Moje życie nie wygląda tak samo jak wcześniej, zmieniło się nie do poznania a wszystko za sprawą jednej osoby którą kocham nad życie, bardziej niż Zayna chodzi o Katie która jest była i będzie dla mnie jak siostra. Gdy przestała chodzić do szkoły ludzie stali się dla mnie wredni i zaczeli się mnie czepiać.  Snookie dokucza mi jak nigdy, nastawia wszystkich przeciwko mnie i ośmiesza mnie przed nimi. Stałam się szarą myszką a bez pomocy Amy nie dałam bym sobie w ogóle rady. To dziwne uczucie być od kogoś uzależnionym, ale tak to wyglądało. Ona przestała uczestniczyć w moim życiu. Teraz dopiero zrozumiałam jak bardzo jest mi potrzebna i jak bardzo ją kocham. Zawsze mi pomagała w najtrudniejszych sytuacjach a ja nie mogę jej pomóc. 
Ostatnie tygodnie to masakra Kate bardzo wychudła i jest blada. Ma podkrążone oczy i cały czas prawie śpi. Gdy na nią patrze to oczy same zapełniają mi się łzami. Ale nie mam pojęcia co się z nią dzieje i dlaczego . Przecież nie dawno temu była zupełnie zdrowa. 

------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że takie krótki ale nie mam pomysłu co mam zrobić i napisać mam 2 zupełnie inne pomysły więc proszę pomóżcie mi. Ogólnie do końca opowiadania zostały 2,3 rozdziały a o czy będą to zależy od was. 
  1. Katie umrze, a chłopcy ( w szczególności Hazz ) załamią się. Wszystko skończy się smutno 
  2. Katie wyzdrowieje i wszystko skończy się dobrze i dla wszystkich szczęśliwie 
Weście udział w sądzie po lewej stronie i powiedzcie które zakończenie wolicie.
Mi osobiście bardziej podoba się 1

niedziela, 25 listopada 2012

Libster Award...


Bardzo dziękuje tym dwóm wspaniałym blogom za nominację ;)  której się w ogóle nie spodziewałam 
http://dreamergirlxoxo.blogspot.com/
http://directiongirls19.blogspot.com/
Libster Award polega na otrzymaniu od innych blogerów nominacji za interesujący blog ;-)
Następnie należy odpowiedzieć na 11 pytań od osoby dzięki której jesteśmy nominowani , potem Ty nominujesz 11 innych blogerów i zadajesz im pytania ;D

Nominuje następujące Blogi 
  • http://1dpornimagines.blogspot.com/
  • http://imagine-plus-18-one-direction.blogspot.com/
  • http://imagin1d.blogspot.com/
  • http://new-one-direction-story.blogspot.com/
  • http://imaginy-one-direction-fans.blogspot.com/
  • http://imaginezonedirection.blogspot.com/
  • http://forever-together-louis-and-suse.blogspot.com/
  • http://music1dismydrug.blogspot.com/
  • http://blog-about-my-life-darci.blogspot.com/
  • http://onedream-onelove-onelife-onedirection.blogspot.com/
  • http://popii-togetherforever.blogspot.com/





 Moje pytania do Blogów 
1.      Dlaczego lubisz One Direction ?
2.     Kto z 1D jest twoim ulubieńcem ?
3.     Co spowodowało że prowadzisz Bloga ?
4.     Ulubiona piosenka One Direction ?
5.     Twoje największe marzenie ?
6.     Jak widzisz Siebie za 10 lat ?
7.     Od kiedy lubisz One Direction ?
8.     Co myślisz o Larrym ?
9.     Wierzysz w przyjaźń damsko-męskom 
10. Eleanor czy Perrie ? Dlaczego ?
11. Opisz siebie w 3 zdaniach 


Moje odpowiedzi na pierwszych 11 pytań
1) 1. Ulubiony ciuch?
Kocham rurki 
2) 2. Największe marzenie.
Marze aby pojechać do Londynu i spotkać One Direction 
3)  Fajny chłopak vs najlepsze kumpele. Dlaczego?
Bardzo trudny wybór, ale ostatecznie wybieram najlepszą kumpele, ponieważ ją kocham jak siostrę i wiem że ona mnie nie opuści w trudnej sytuacji 
4) 4. Kok vs rozpuszczone?
Rozpuszczone, nie umiem tego wytłumaczyć po prostu od dziecka zawsze nosiłam rozpuszczone i tak wolę 
5) . Najbardziej chcesz spotkac?
Oczywiście One Direction 
6) Ulubiona piosenka 1D?
They Don't Konw About Us 
7)Najlepszy dzień Twojego życia?
Zdecydowanie 31 grudnia 2011
8) Jesteś optymistką czy pesymistką? Uzasadnij.
Pesymistką ponieważ widzę świat w najczarniejszych barwach
9) Ulubiony napój.
Pepsi
10) Coś co napewno nie osiągniesz
Hmn..nigdy nie udam mi się aby rodzice byli ze mnie dumni 
11) Twoja mocna strona?
Dążenie do upragnionego celu


Moje odpowiedzi na drugie 11 pytań 
1) Gdzie chcesz wyjechać w przyszłości 
Oczywiście do Londynu 
2) Cenisz szczerość 
Jasne, wole usłyszeć najgorszą prawdę niż cukrowe kłamstwo 
3) Za co lubisz 1D 
Za wspaniały talent, za to że nie są sztucznymi gwiazdami tylko zwariowanymi głupkami ♥ i za to że dzięki nim fanki wierzą w siebie i w swoje możliwości 
4) Twoja ulubiona piosenka One Direction 
They Don't Konw About Us 
5) Czyją chciałabyś być dziewczyną z zespołu 
Mojego KOCHANEGO Louis'a 
6) Twój ulubiony kolor
Różowy 
7) Czego w sobie nie lubisz 
Grubych nóg 
8) Masz jakieś zwierzę ?
Tak 2 koty i psa
9) Jak nazwała byś swoje dzieci
Darci, Louis, Nathan 
10) Lubisz Perrie i Eleanor ?
Perrie lubię bardzo, a co do Eleanor to jestem zazdrosna bo Kocham Louis'a 
11) Jaka jesteś (opisz w 2 zdaniach 
W sumie jestem wredną jędzą która jest materialistyczna i bezczelna, ale bywam miła, sympatyczna i oddana dl prawdziwych przyjaciół. Nie boje się być sobą 


środa, 24 października 2012

7 listopada

HARRY

Kurna co ja mam zrobić ? Jak się zachować ? Co mówić ? a czego nie mówić ? Nikt nigdy nie przygotował mnie dl takiej sytuacji. Gdy nie mama nie wiedział bym co dzieje się z Kate a teraz gdy już wiem wszystko to sam nie wiem jak mam się zachować. Gdy usłyszałem co się dzieje to nie mogłem powstrzymać łez. Od nie dawna spotykam się z Kate która jest dla mnie bardzo ważna. Nigdy nie spotkałem takiej wspaniałej dziewczyny. Żałuje tego bardzo, a jeszcze bardziej ubolewam nad tym że nie dane nam było mieć dużo czasu dla siebie. Gdy patrzę na jej uradowaną twarz, jej błyszczące oczy, ciepły szczery uśmiech to bardzo ciężko jest mi myśleć o tym że.......nie chcę krakać, ale lekarze nie dają jej za dużo czasu. Jeżeli w ciągu najbliższych tygodni nie znajdzie się dawca nerki to z Kate nie będzie najlepiej. Lecz nikt nie ma serca powiedzieć jej co się dzieje. Jest zadowolona i czuje się lepiej więc niech na razie tak pozostanie.

Chyba spała a ja patrząc na nią zapragnąłem jej. Każdy dotyk sprawia że moje ciało przechodzi takki specyficzny dreszcz.Nie mogłem się powstrzymać i lekko tak jakby była porcelanową laleczką pocałowałem ją w policzek który była delikatny i idealny a za razem zimny i twardy. Kate przebudziła się i uśmiechnęła w moją stronę a ja wiedziałem że wszystko czego potrzebuje mam tuż koło siebie. Patrząc na nią postanowiłem skupić się jedynie na teraźniejszości i nie myśleć o tym za wydarzy się za jakiś czas.
Przytuliłem ją i szepnąłem "KOCHAM CIĘ" na co ona odpowiedziała "HAHA WIEM, A JA KOCHAM PANA STYLES" i czule mnie pocałowała. Potem zadzwonił budzik który przerwał tą uroczą chwilę, nakazując mojemu aniołkowi wstać i wziąć lekarstwa. Kate szybko wstała i popędziła do łazienki w której siedziała 20 minut przez ten czas wzięła proszki, umyła się, lekko umalowała i ubrała http://stylistki.pl/moda-przemija-styl-pozostaje-184681/ wyglądała tak ślicznie. A za razem elegancko co mnie zdziwiło
[H]- a gdzie tak pięknie ubrana się wybierasz ?
[K]- muszę iść do domu, do taty bo chcę abym spotkała się z dyrektorką szkoły
[H]- ale po co ? Kochanie tu jest Twój dom / i podszedłem do niej, łapiąc ją na biodra od tyłu
[K]- nie mam pojęcia, ale troszkę mnie to dziwi. Wolałam jakoś stosownie się ubrać. A co do domu to wiem, ale trudno mi się przyzwyczaić / i musnęła delikatnie moje usta swoimi
[H]- to o której tam masz być ?
[K]- o 10;30 za pół godziny a dlaczego pytasz ?
[H]- no przecież nie pozwolę abyś sama szła, zawiozę Cię
[K]- dziękuje , to szykuj się / i rzuciła we mnie ubraniami
[H]- już kochanie lecę
Ja poszedłem się umyć a Kate w tym czasie robiła śniadanie. Gdy zszedłem po 10 minutach na stole czekału gofry z bitą śmietaną i truskawkami.
[H]- ojoj czym ja sobie na Ciebie zasłużyłem skarbie
[H]- tym że jesteś przy mnie i tym że mogę na Ciebie liczyć. A teraz szybko jedz i idziemy / puściła mi oczko a ja wyszczerzyłem ząbki.
Potem oboje szybko zjedliśmy i pojechaliśmy pod dom mojej mamy i taty Kate. Drzwi otworzył nam tata Kate który był bardzo zdenerwowany. Szybko zacząłem domyślać się o co chodzi z tą całą sytuacją, ale bałem się jak zareaguje na to wszystko Kate.
[T.K]- dobrze że przyjechaliście oboje. Zapraszam. To jest Dyrektor Conards a to Kurator Streek / przedstawił nam dwóch mężczyzn
[K]- dzień dobry
[H]- dzień dobry
[Dyrektor C]-witam
[Kurator S]- miło mi
[K]- o czym chcieli panowie ze mną porozmawiać ?
[C]- chodzi nam o Twoją trudną sytuację, to znaczy o połączenie Twojego problemu ze zdrowie i życiem szkolnym.
[K]- przykro mi ale, nie rozumiem
[S]- mamy dla Ciebie propozycję. Co byś powiedziała gdybyś skończyła liceum wcześniej.
[K]- co to znaczy wcześniej ?
[S]- to znaczy że nawet w tym roku, jak wszystko pójdzie dobrze to w tym miesiącu.
[K]- dlaczego ?
[T]- córeczko chodzi o to abyś skończyła teraz szkołę. Przez 3 tygodnie chodziła byś na kurs przyspieszony a potem napisała bys skróconą maturę i zakończyła byś szkołę.
[K]- ale dlaczego ? o chodzi ? nie rozumiem tego wszystkie
[T]- nie denerwuj się. Chodzi o to że twoje badania mogą potrwać jeszcze długo i lepiej by było gdybyś wszystko zakończyła wcześniej. Co Ty na to ?
[K]- Harry a Ty co myślisz ?  / i wszyscy spojrzeli zabójczym wzrokiem na mnie
[H]- myślę że to doskonały pomysł / ( jak gdybym miał wybór aby powiedzieć coś innego )
[K]- w takim razie zgoda, kiedy mogę zacząć ?
[C]- super przygotuje wszystkie papiery i wyśle Twojemu tacie Kate.
[T]- dobrze a ja wszystkim się zajmę.

Cała sytuacja była bardzo dziwna, ale przez leki jakie dostaje Kate był bardzo przytłumiona dlatego chyba nie była świadoma tego co się dzieje. Amanda zabrała Kate do swojego pokoju ojciec Kate przeprowadził ze mną poważną rozmowę. Na temat życia i w ogóle całej sytuacją w której się znajduję. Cieszę się ze na razie nie mamy żadnych koncertów bo nie dał bym sobie rady. Oczywiście dostałem wybór
"Albo zostajesz z Kate i będziesz się nią opiekował i dbał o nią "
albo
"Zajmij się swoim życie i wynoś się z życia Kate"
Miałem chwilę zawachania, ale potem otrząsnąłem się i wybrałem moja kochaną Kate
Pytanie teraz dlaczego się zawahałem ?
Odpowiedz jest prosta. Czy kocham na tyle Kate aby poświęcić dla niej karierę ? Czy nie jest ona dla mnie chwilową zabawką ? Czy mogę z nią spędzić resztę życia. ? Wszystkie te pytania chodziły mi po głowie a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć, ale nie ojcu Kate tylko sobie. Sam nie byłe pewien siebie. Lecz spojrzałem na zdjęcie Kate i od razu wiedziałem że taka dziewczyna jak Ona jest warta wszystkiego.

Po rozmowie zawołałem Kate i razem z nią pojechaliśmy do domu, tam zrobiłem obiad który wyszedł mi średnio i bez malutkiej pomocy mojej ukochanej spłonął by dom, ale nie ważne liczą się chęci. A potem oglądaliśmy głupawe filmy. Koło 20 ktoś zapukał do drzwi, byli to nie kto inni jak Rose i Zayn razem z Liam'em., Louis'em i Niall'em którzy przynieśli popcorn i jakieś Horrory. Widziałem blask w oczach Kate który oznaczał że jest szczęśliwa. Jej szczęście znaczyło że i ja byłem szczęśliwy. Wszyscy się bali horrorów a popconr walał się po całym domu. Nasza zabawa trwała do 3 . A potem wszyscy uwaliliśmy się w salonie i poszliśmy spać.

-----------------------------------------------------------------------------------
Już trochę dłuższy i w ogóle wcześniej niż zapowiadałam, ale jestem chora więc miała czas napisać ;-)
Swoje zdanie o nowym rozdziale wypowiadzcie w komentarzu na który liczę u każdego czytającego, dla Ciebie to chwila a dla mnie znaczy to wiele ♥



niedziela, 21 października 2012

31 października (sobota)

Wczoraj w nocy trafiłam do szpitala. To była masakra. Obudził mnie ogromny ból i krwawienie. Okazało się że to chora wątroba którą musieli mi wyciąć i pobrali kawałek od taty  który uratował mi życie. Kur*wa no, dlaczego jest tak że gdy jedna rzecz zaczyna się wali to niszczy resztę. Na dodatek Harry dowiedział się o wszystkim i przeleciał do mnie co spowodowało wcześniejsze zakończenie trasy koncertowej. Rano obudziłam się i mój ukochany siedział koło mnie.
[H]- jak się czujesz ?
[K]- a co ty tu robisz ?
[H]- przeleciałem do Ciebie gdy tylko dowiedziałem się że wylądowałaś w szpitalu, jak się czujesz ?
[K]- nie musiałeś, wszystko jest okey
[H]- musiałem bo bardzo się o Ciebie martwiłem, dlaczego sama mi nie powiedziałaś tylko mama musiała mi wszystko opowiedzieć ?
[K]- własnie dlatego, bo nie chciałam rujnować wam trasy, bo nie chciałam abyś się martwił, nie chce byś dla ciebie ciężarem
[H]- głuptasie nie mów tak ani nie myśl, nie jesteś żadnym ciężarem. Kocham Cię i nic tego nie zmieni
[K]- ja Ciebie te kocham
[H]- haha no wiesz w końcu jestem taki boski.
[K]- no wiadomo, to mnie w tobie urzekło
[H]- mam dla Ciebie niespodziankę
[K]- jaką ?
[H]- dzisiaj zostaje tutaj z Tobą a jutro jedziemy do naszego domu / przytulił mnie i czule pocałował w czoło
[K]- jakiego domu ?
[H]- NASZEGO skarbie
[K]- ale jak to naszego ? przecież my nie mamy domu
[H]- no gdy ty smacznie spałaś ja kupiłem dom i poprosiłem twojego ojca o zgodę na zamieszkanie w nim z Tobą
[K]- CO ? nie możliwe że się zgodził
[H]- uwierz w to.
Resztę dnia spędziliśmy na wygłupianiu się i pogaduchach jak to będzie mieszkać we własnym domu we dwoje. Rano ubrałam się w http://stylistki.pl/love--fall-204909/ i razem z Harrym pojechałam do domu taty zabrać wszystkie moje rzeczy. Pożegnałam się z tatą i podekscytowana jak najszybciej chciałam zobaczyć MÓJ dom i Harrego. Dom znajdował się 2 przecznice dalej.

Tak wygląda. Nie mogłam uwierzyć w to co widziałem. Dom był cudowny a kiedy weszłam do domu zaczęłam piszczeć jak mała dziewczynka.
[H]- nie skacz tam bo musisz się oszczędzać po operacji, ale cieszę się że Ci się podoba / wziął mnie na ręcę i zaprowadził do sypialni
[K]- ale ja się tak bardzo cieszę, po za tym nie przesadzaj
[H]- nie przesadzam, musisz teraz na siebie uważać a ja tego dopilnuje.

====================================================
Wiem krótkie, ale nie miałam za dużo czasu bo miałam problem z internetem i miałam ograniczony czas ;/
Jak Wam się podoba mimo długości ?
Postanowiłam że teraz wszystko będzie się szybciej działo ;P