LOUIS
Martwię się o Harre'go on jest wrakiem człowieka. Nie śpi, nie je, nie funkcjonuje jak normalny zdrowy człowiek, ZDROWY ??? KURWA no może to mi nie jest dobre określenie. Wiem że Kate jest chora, ale...musi zacząć żyć normalnie. Chodź patrząc na to z innej perspektywy to nie wiadomo czy zostało jej dużo czasu. Wiem że ją bardzo kocha i chce z nią być w każdej chwili, ale przez niego, przez nią nasze dziecko, nasza wspólny sukces, nasze ONE DIRECTION się rozpada. Chłopcy cały czas się kłócą, menagerowie mają dość tego wszystkie. Wiem że to okrutne, lecz zastanawiam się czy gdyby Kate nie umarła to czy wszystkim nie było by lżej, ale wtedy Harry załamał by się jeszcze bardziej, i co tu do cholery wykombinować ??? Sytuacja bez wyjścia. Chodź jak się tak człowiek bardzo zastanowi to może da się coś wykombinować.
~~*~~
KATE
Nie wiem za bardzo co się dzieje ale, dzisiaj Harry odwiózł mnie na cały dzień do taty. Gdy przyjechałam Amanda od razu zabrała mnie do swojego pokoju i opowiadała najnowsze plotki o tym co dzieje się w szkole i opowiadała mi o sowim życiu. Słuchałam jej z wielki zainteresowaniem, gdyż ja nie mogłam liczyć na takie interesujące życie. Potem tata zawołał nas na obiad który był pyszny. Gdy tak siedzieliśmy, jedliśmy i gadaliśmy zapomniałam o wszelkich troskach i poczułam się jak zwykła, zdrowa nastolatka. Po obiedzie był cudowny deser lodowy, a następnie dużo gadaliśmy i graliśmy w gry. Tak cudowne nie czułam się od kąt zachorowałam, nie wiem czy to przez nowe leki czy przez moja euforie, ale nic prawie mnie nie bolało i czułam się zdrowo. Koło 20 przyjechał po mnie Harry który nawet nie wszedł do domu, tylko jak najszybciej chciał mnie zabrać do domu. Posłusznie wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy do naszego wspólnego domu. Podczas podróży prawie w ogólnie nie rozmawialiśmy, a Hazz zerkał co jakiś czas na mnie, uśmiechał się swoim bezczelnym uśmiechem i zagrywał wargę, co mnie dość zdziwiło bo nie miałam pojęcia o co mu chodzi. Gdy dojechaliśmy otworzył mi drzwi i spytał
[H]- jesteś gotowa ?
[K]- ale na co ? wtedy otworzył drzwi od domu i zaprosił mnie gestem ręki do mieszkania które było cudownie ozdobione kolorowymi, zapachowymi świeczkami, a na podłodze leżały płatki róż prowadzące do salonu gdzie było przygotowane czerwone wino, kolacja, koc, poduszki i muzyka. Na widok tego wszystkie zaczęłam płakać nawet sama nie wiem dlaczego ? wtedy Harry podszedł do mnie i mnie przytulił
[H]- kochanie nie płacz, KOCHAM CIĘ BARDZO i chciałem Ci to pokazać / szepnął mi do ucha co spowodowało u mnie lekki uśmiech
[K]- dziękuje, za wszystko. Za to że mnie kochasz, za to że jesteś, za to że mogę na Ciebie liczyć KOCHAM CIE NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE
[H]- nie ma za co
Oboje usiedliśmy przy stole i zaczeliśmy zajadać się pyszną kolacją. To wszystko było takie cudowne i jak z bajki, lecz w głębi serca wiedziałam że wszystko za dobre szybko się kończy bo życie to nie bajka. Ku mojemu zdziwieniu bajka trwała nadal. Najlepsze tak naprawdę działo się dopiero po kolacji. Harry zaczął mnie delikatnie całować jak gdybym była porcelanową lalką i nie chciał mnie skrzywdzić. Więc ja przejęłam inicjatywę i stałam się bardziej natarczywa i gwałtowna. Powoli zaczęliśmy przenosić się na sofę a potem ciuchy same zaczęły z nas spadać. A wtedy wszystko zaczęło się dziać szybko. Nasze ciała połączyły się w jedność i widać było że zarówno mi jak i jemu sprawiało to przyjemność.
RANO
Gdy wstałam po upojnej nocy obok mnie nie było Harre'go, owinełam się wiec kocem i poszłam na górę do sypialni do miejsca z kat pochodziły dziwne odgłosy. Gdy weszłam tam zobaczyłam Harre'go ubranego http://cdn01.cdn.justjaredjr.com/wp-content/uploads/headlines/2012/07/harry-styles-1d-matchmaker.jpg siedzącego na brzegu łóżka, pakującego moją walizkę.
[K]- Harry co Ty robisz ?
[H]- musimy pogadać ?
[K]- słucham / powiedziałam podpierając się o drzwi
[H]- wyjeżdźaż dziś do Los Angeles na badania / powiedział nie spoglądając na mnie
[K]- słucham ?
[H]- nie mów słucham bo cię wyrucham / powiedział lekko podśmiewując się
[K]- hahaha to było wczoraj, a możesz mi powiedzieć o co chodzi ?
[H]- idź się ubrać i umyć za 30 min widzę Cię na dole i wszystko Ci wyjaśnię, nie martw sie wszystko będzie dobrze / powiedział całując mnie w czoło.
Weszłam więc do łazienki i zaczęłam się myć, następnie spięłam tak włosy http://img.zszywka.pl/0/0004/w_8333/moj-swiat/kok-z-warkoczem.jpg i lekko się umalowałam. Potem weszłam do sypialni ubierając się w http://stylistki.pl/344334-186087/ a potem po upływie 30 minut zeszłam na dół.
[K]- to wyjaśnisz mi teraz o co chodzi w tym wszystkim ?
[H]- udało mi się załatwić w takiej jednej klinice badania i leczenie które będzie trwało 3 miesiąc. Na 100 chorych, wyzdrowiało 81 ludzi, co daje dość spory wynik
[K]- to po co było to wszystko wczoraj ?
[H]- to tak aby pokazać co Cię czeka jak wrócisz za jakiś czas do mnie
Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć więc po prostu bez słowa przytuliłam go i pocałowałam. Uroczą chwilę przerwał telefon. Okazało się że to dzwoniła Rose z która czekała na nas na lotnisku. Szybko się ubraliśmy i usiedliśmy do samochodu. W trakcie jazdy odwróciłam głowę w stronę Harre'go i obserwowałam jego każdy ruch. Chciałam się na patrzeć gdyż mogę nie mieć potem już okazji. Po 20 minutach dojechaliśmy. Rose gdy mnie zobaczyła or razu się ne mnie rzuciła i zaczęła opisywacć jak bardzo mnie KOCHA. Potem już nie było takich dziwnych sytuacji a przytuliłam każdego z chłopaków i wszyscy poszliśmy i wyznaczone miejsce odlotu samolotu
[K]- Harry mogę bilet ?
[H]- tak za chwilkę, ale poczekaj bo ja jeszcze się nie pożegnałem
[K]- ale jak to ?
[H]- wszystko wytłumaczę Ci i samolocie / i pościł mi oczko
----------------------------------------------------------------------------------------------
Gdy wstałam po upojnej nocy obok mnie nie było Harre'go, owinełam się wiec kocem i poszłam na górę do sypialni do miejsca z kat pochodziły dziwne odgłosy. Gdy weszłam tam zobaczyłam Harre'go ubranego http://cdn01.cdn.justjaredjr.com/wp-content/uploads/headlines/2012/07/harry-styles-1d-matchmaker.jpg siedzącego na brzegu łóżka, pakującego moją walizkę.
[K]- Harry co Ty robisz ?
[H]- musimy pogadać ?
[K]- słucham / powiedziałam podpierając się o drzwi
[H]- wyjeżdźaż dziś do Los Angeles na badania / powiedział nie spoglądając na mnie
[K]- słucham ?
[H]- nie mów słucham bo cię wyrucham / powiedział lekko podśmiewując się
[K]- hahaha to było wczoraj, a możesz mi powiedzieć o co chodzi ?
[H]- idź się ubrać i umyć za 30 min widzę Cię na dole i wszystko Ci wyjaśnię, nie martw sie wszystko będzie dobrze / powiedział całując mnie w czoło.
Weszłam więc do łazienki i zaczęłam się myć, następnie spięłam tak włosy http://img.zszywka.pl/0/0004/w_8333/moj-swiat/kok-z-warkoczem.jpg i lekko się umalowałam. Potem weszłam do sypialni ubierając się w http://stylistki.pl/344334-186087/ a potem po upływie 30 minut zeszłam na dół.
[K]- to wyjaśnisz mi teraz o co chodzi w tym wszystkim ?
[H]- udało mi się załatwić w takiej jednej klinice badania i leczenie które będzie trwało 3 miesiąc. Na 100 chorych, wyzdrowiało 81 ludzi, co daje dość spory wynik
[K]- to po co było to wszystko wczoraj ?
[H]- to tak aby pokazać co Cię czeka jak wrócisz za jakiś czas do mnie
Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć więc po prostu bez słowa przytuliłam go i pocałowałam. Uroczą chwilę przerwał telefon. Okazało się że to dzwoniła Rose z która czekała na nas na lotnisku. Szybko się ubraliśmy i usiedliśmy do samochodu. W trakcie jazdy odwróciłam głowę w stronę Harre'go i obserwowałam jego każdy ruch. Chciałam się na patrzeć gdyż mogę nie mieć potem już okazji. Po 20 minutach dojechaliśmy. Rose gdy mnie zobaczyła or razu się ne mnie rzuciła i zaczęła opisywacć jak bardzo mnie KOCHA. Potem już nie było takich dziwnych sytuacji a przytuliłam każdego z chłopaków i wszyscy poszliśmy i wyznaczone miejsce odlotu samolotu
[K]- Harry mogę bilet ?
[H]- tak za chwilkę, ale poczekaj bo ja jeszcze się nie pożegnałem
[K]- ale jak to ?
[H]- wszystko wytłumaczę Ci i samolocie / i pościł mi oczko
----------------------------------------------------------------------------------------------
- Wedle życzenie Kate będzie żył i jej nie uśmiercę ;)
- Co do opowiadania to zostało z jeszcze tylko kilka rozdziałów, które powinny być w miarę długie ;>
- Jak Wam się podoba treść ???
- Macie jakieś zastrzeżenie ????
Mi się bardzo podoba ;p Nie no ;( Teraz ostatnio zawsze moje ulubione blogi się kończą ;( Ale mam nadzieję, że założysz nowy ;p
OdpowiedzUsuńhttp://and-little-things-1d.blogspot.com/
mega jest ten blog ♥
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział . Mam nadzieje ,że szybko dodasz kolejny ... Cieszę się ,że Kate bd zdrowa
OdpowiedzUsuńPS . Zapraszam na mojego bloga , dopiero zaczynam ale może się spodoba
http://foreveryoungonedirection-1d.blogspot.com/
Aw... jakie to slodkie . Mam nadzieję że Kate nareszcie będzie zdrowa :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny ? Super rozdział ! ;) xx
OdpowiedzUsuńB O S K I :3 ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam.
http://everythingyouneedislovebs.blogspot.com/
Fenomenalny.! <3 Zapraszam do mnie. http://karola1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFantastyczny, jak zawsze! Zapraszam do siebie http://littlethings-story-of-1d-and-jess.blogspot.com/ xx
OdpowiedzUsuńKieeedy kolejny?! :D
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko, kochana! <3
Nie mogę się doczekać!
Zapraszam również do mnie na:
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Pozdrawiam! <3
Dodaj szybciutko kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuń