piątek, 27 kwietnia 2012

2 września

Wstałyśmy obje nie przytomne po wczorajszych plotkach o 6;50. Odrazy poszłam do siebie ale wyszłam tylnymi drzwiami aby nikt mnie nie zobaczył ( sama bałam się swojego widoku ) Poszłam natychmiast do pokoju umyłam się, umalowałam i założyłam  http://stylistki.pl/perlowe-171205/ zabrałam rzeczy do szkoły i wróciłam do Rose. Ona również była już gotowa i ubrana whttp://stylistki.pl/tomlinsonowo-172992/ . Koło 8;00 dostałam sms-a od Harrego
                   Hejka na którą macie do szkoły XoXo 
odpisałam że mamy na 10;00. Niestety nie dostałam już odpowiedzi. Mają  dużo czasu postanowiłyśmy sprawy odnoszące się do chłopców.
 Koło 9 następny sms
                    Czy mogły byście wyjrzeć przez okno.

Obrazu obie wyjrzałyśmy. Widok bardzo nas zaskoczył. Cała 5 stała przed domem machając do nas. Krzycząc przez okno zaprosiłyśmy ich do środka. Początkowo nie chcieli sie zgodzić, ale dodałam żę oprócz nas nikogo innego nie ma w domu. Od razu zmienili zdanie i z chęcią przyszli do nas.Po wejściu do salonu chłopcy przywitali się z nami i Zayn wręczył kwiaty Rose a Liam wręczył kwiaty mi. To było bardzo urocze, od razu kwiaty włożyłyśmy do wazonu. Zaprosiliśmy ich do sypialni Rose, miałyśmy okazje poznać resztę zespołu. Nasze rozmowy trwały do 9:40, potem w 7 pojechaliśmy do szkoły. Ładnie podziękowałyśmy za podwózkę, każdy z nas poszedł na własne lekcje, o 12 była pół godzinna przerwa więc razem z Rose poszłyśmy na stołówkę. Wzięłyśmy obiad i usiadłyśmy przy naszym stoliku, nie obyło się bez żartów obie zaczęłyśmy się śmiać i bawić jedzeniem. Ludzie zaczęli, wzdychać i robić dziwne miny, myślałyśmy że chodzi o nas dopóki nie usłyszałyśmy śmichy za nami. Odwróciłyśmy się szybko i zauważyłyśmy Liama, Zayna i Harrego wpatrzonych w nam jak na jakieś idiotki, od razu się ogarnęłyśmy  i zaproponowałyśmy aby usiedli koło nas, oni zadowoleni chętnie przyjęli nasze zaproszenie i zaczęli wariować z nami. W którymś momencie usłyszałyśmy wypowiadane nasze imiona, gdy się odwróciłyśmy wszyscy się na nas patrzyli ale nie przejęłyśmy się tym i dalej się bawiliśmy z naszymi bliskimi kolegami. Szybko co dobre się kończy, zadzwonił dzwonek i musieliśmy wracać na lekcje. Do końca dnia wszyscy obserwowali nasz ruch. Po ukończeniu wszystkich zajęć zmęczone wyszłyśmy ze szkoły cały zespół czekał na nas pod szkołą, Zaproponowali, że odprowadzą nas do domu. Niedaleko znajdował się park, którym szliśmy. Była piękna pogoda, o takiej chwili nie marzyłam, ja moja najlepsza przyjaciółka, trzech chłopców z Amandą.( i nowo poznana koleżanka), szliśmy razem do domu. Laim i Harry założyli kaptury, aby nikt ich nie rozpoznał, a Zayn martwiąc się o swoje włosy wolał zostać jedynie przy okularach. Amanta jest naprawdę dziwna ma wielkie powodzenie u chłopców w ciągu 2 dni zdążyła spławić z 10. Może przez to, że jest siostrą Hardego, albo nie chce żeby brat się wtrącał. Nie mam pojęcia, ale nie zadaje się z nikim innym poza mną, Rose i chłopakami.. W sumie to widać, że Rose przypadła jej do gustu, cały czas z nią gada, śmieje się i wgl. Dobrze, że w końcu otworzyła się na ludzi. Zayn cały czas patrzył się na Rose, uśmiechała się w jej stronę i co jakiś czas wymieniał się z Amandą spojrzeniem. Ciekawe, co oni kombinują, ja całą drogę w sumie się nie odzywałam. Liam i Harry kłócili się o coś, ale nikt nie wiedział, o co im chodziło, oni mają własny język, który który nie jest dla innych zrozumiały. Zayn jak już napisałam obserwował Amande i Rose rozmawiając na temat lekcji ( w końcu poznała kogoś, kto fascynuje się nauką). Gdy podeszłyśmy pod dom pożegnałyśmy się i każdy z nas poszedł do siebie. Po powrocie do domu zastałam tatę gotującego. Szok, on zawsze zamawiał coś na wynos udając mistrza kuchni, ale tym razem sam zrobił spaghetti. Tata przywitał się ze mną i poprosił, abym za godzinę była gotowa, ponieważ chce mi kogoś przedstawić. Dopiero w tedy zwróciłam uwagę na inne rzeczy: świece, kwiaty, muzyka i elegandzki strój, sprawiło, że od razu pomyślałam, że chce przedstawić mi jakąś kobietę. Mama nie żyje od 6 lat, w sumie rozumiem go przecież nie będzie do końca życia sam. W mojej głowie chodziły jedynie pewne banery „jak wygląda”, „imię”, „wiek”. Po bezsensownych przemyśleniach poszłam na górę poprawiłam wygląd i sprawdziłam jeszcze fb. Usłyszałam potem głos wołającego mnie taty. Gdy zeszłam po schodach, zobaczyłam naprzeciwko tatę trzymającego za dłoń jakąś kobietę. Miała ona ze 35 lat, bardzo atrakcyjna brunetka z zielonymi oczyma. Podeszła do mnie i przedstawiła się jako Cornelia. Potem wszyscy we 3 usiedliśmy do kolacji. Tata przy kolacji opowiedział mi jak się poznali ( w pracy, firma Corneli zaczęła współpracować z firmą taty) i wyjaśnił, że znają się od 2 lat, ale spotykają od 6 miesięcy. Cornelia wydawała się bardzo miłą osobą, ale bardzo się krępowała. Chcąc poznać ją lepiej i poradzić coś na nieśmiałość poprosiłam, aby opowiedziała coś o sobie. Mieszkała w Caventry (niedaleko Londynu), ale praca przeniosła ją tutaj i mieszka nie daleko z 16- letnią córką. Ma również 17-letniego syna, który mieszka z przyjaciółmi, ale nie opowiadała o nim za dużo, więc nie naciskałam. Potem oczywiście chciała abym ja coś o sobie powiedziała. Więc co nie co powiedziałam, niestety doszedł temat mamy, wtedy trochę się rozkleiłam , tata chcąc mnie rozweselić poszedł po deser. Cornalia chciała mnie pocieszyć, i powiedziała że jej mama też umarła, kiedy była mała. Powiedziała również, że kocha mojego tatę, ale nigdy nie będzie próbowała zastąpić mi mamy. Ja tylko się uśmiechnęłam. Następnie wszyscy jedliśmy pyszny deser lodowy Koło godziny 22 zostawiłam ich samych i poszłam się umyć i położyłam się do łóżka, przed snem napisałam jeszcze tylko do Rose „dzisiaj poznała swoją przyszłą mamę;)”
 I poszłam spać
                                                        Oto deser lodowy 

                                            Danie główne


Mam nadzieje że rozdział Wam się podoba, jeżeli tak to proszę o komentarze, albo jakieś uwagi lub propozycje ;-)

8 komentarzy:

  1. Świetny . I chyba się domyślam kim są dzieci Corneli . ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Supcio . :) Kiedy następny ??

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział fajny . Ale napisałaś ''w 6 pojechaliśmy do szkoły'' , a skoro chłopaków jest 5, a dziewczyn 2 to powinno być 7 . Taka mała pomyłka ;) , ale jak mówiłam rozdział fajny . :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To co, co z tym następnym rozdziałem ? Mam nadzieje, że w tym tygodniu jeszcze będzie . :3 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa.! Kocham to.! Pisz dalej.! Prrrooooooooszę.! <33

    OdpowiedzUsuń