wtorek, 8 maja 2012

5 września (sobota )


W szkole w sumie było spoko. Dużo się działo. Chłopcy już nie spędzają z nami prawie w ogóle czasu. Olewają nas dla wspaniałych wytapetowanych lafirynd. W sumie to wiadomo, jeżeli mają do wyboru nas, a wytapetowane dziwki chodzące prawie nago to wybór jest prosty. Amanda nas nie zostawiła, ale zaczęła zadawać się z wielką grupą osób w skład ich wchodzą jedynie chłopcy. Oprócz nas nie zadaje się z żadnymi dziewczynami, co widać nie podoba się jej bratu. Dzisiaj idziemy z Rose i Amandą na zakupy, bo zbliża się bal rozpoczynający rok szkolny. W sklepach był bardzo duży wybór. Przeszłyśmy chyba wszystkie możliwe sklepy i w końcu każda z nas znalazła coś dla siebie. Rose kupiła sobiehttp://stylistki.pl/fioletowy-szal-166357/  ja miałam http://stylistki.pl/rozowa-elegancja-166356/ a Amanda http://stylistki.pl/ciapki-166361/. Po wyczerpujących zakupach poszłyśmy do MilkSheakCity i każda z nas zamówiła swojego ulubionego sheka.
Rose – waniliowego
Ja – czekoladowego
Amanda – truskawkowego
Usiadłyśmy przy szklanej szybie, aby obserwować ludzi i nie mogłam uwierzyć w to co widziałam. Sookie i jej dziwki razem z Harrym, Zaynem i Liasem wybierali garnitury.
[A] – mój brat zupełnie zgłupiał
[J] – widać bardzo je polubiły
[A] – zaraz wyjdę i im wygarnę
[J] - nie przestań
Biedna Rose nic się nie odzywała zamurowało ją z wrażenia w sumie się nie dziwie jej, więc zabrałam dziewczyny i wróciłyśmy do domu. Rose nadal się nie odzywałam nie chciałam zostawiać jej samej, więc zaprosiłam ją do mnie. Gdy weszłam tata i Cornelia siedzieli w salonie. Tata od razu kazał nam pokazać, co kupiłyśmy. Jemu i Corneli nasze zdobycze się bardzo podobały. Rose od razu poprawił się humor.
[C] – mój syn z przyjaciółmi również był kupić kreacje na bal
[J] – ooo a kiedy mi go przedstawisz
[T] – już niedługo
Po tych słowach tata i Cornelia wymienili się wzrokiem i zaczęli się śmiać.
Zrobiłam jedynie dziwną minę i poszłyśmy do mnie do pokoju. Tam gadałyśmy na jakieś dziwne tematy i oglądałyśmy komedie. To trochę przykre wydawało mi się że Harry, Zayn i Liam nie  gustują w plastikach no, ale niestety nie miałam racji. W sumie ich nie potrzebuję mam makę innych przyjaciół. Rose tak samo i damy sobie rade tak jaby ich w ogóle nie było. Oczywiście nie rozmawiałam z Rose na temat chłopaków bo nie chciałam jej niszczyć humoru. Potem koło 19 dostałam dziwnego smsa od Luis’a.
    Ty i Rose możecie się spotkac jutro przed szkołą ze mną i Nillem ?
Odpisałam że oczywiście a Lou na to
      To super bo musimy z wami pogadać. Będziemy u Was jutro o 10;00 XoXo
Boże jak jaka jestem ciekawa o co chodzi, i Rose tak samo. I czemu tylko nasz 4. No cóż jutro się wszystkiego dowiem ;-)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mogłam odwiedzić Miśkę więc napisałyśmy rozdział. Nie jest długi, ale nie miałyśmy za dużo czasu, a nie chcę tego bloga prowadzić sama bo jest on mój i mojej przyjaciółki dlatego na razie rozdziały będą dodawane nie zbyt często. Postaram się jutro do niej przyjść i napisać nowy, ale nic nie obiecuję. Tym bardziej że jest mało komentarzy i zastanawiamy się czy ktokolwiek czyta naszego bloga. Więc proszę każdego kto go przeczyta aby zostawił po sobie komentarz. Dla Was to prawie nic,a dla nas to bardzo wiele ;*

5 komentarzy:

  1. Nareszcie . Ten blog jest moim ulubionym . Rozdział świetny i czekam z niecierpliwością na następny . :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super . Ciekawe jak przebiegnie to spotkanie . ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega!!!!!!!
    Ciekawe o co chodzi Louisowi i Niallowi?
    Czekam na nowy rozdział;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę nich będzie z Liam_em . Jest tyle opowiadań o tym że Harry jest z główną bohaterką .

    OdpowiedzUsuń
  5. Od razu chcę Cię bardzo przeprosić, że Cię poprawiam, ale ,,Luis'' pisze się Louis ;) A blog Ś-W-I-E-T-N-Y!

    OdpowiedzUsuń