W szkole w sumie było spoko. Dużo się działo. Chłopcy już
nie spędzają z nami prawie w ogóle czasu. Olewają nas dla wspaniałych
wytapetowanych lafirynd. W sumie to wiadomo, jeżeli mają do wyboru nas, a
wytapetowane dziwki chodzące prawie nago to wybór jest prosty. Amanda nas nie
zostawiła, ale zaczęła zadawać się z wielką grupą osób w skład ich wchodzą
jedynie chłopcy. Oprócz nas nie zadaje się z żadnymi dziewczynami, co widać nie
podoba się jej bratu. Dzisiaj idziemy z Rose i Amandą na zakupy, bo zbliża się
bal rozpoczynający rok szkolny. W sklepach był bardzo duży wybór. Przeszłyśmy
chyba wszystkie możliwe sklepy i w końcu każda z nas znalazła coś dla siebie. Rose
kupiła sobiehttp://stylistki.pl/fioletowy-szal-166357/
ja miałam http://stylistki.pl/rozowa-elegancja-166356/
a Amanda http://stylistki.pl/ciapki-166361/.
Po wyczerpujących zakupach poszłyśmy do MilkSheakCity i każda z nas zamówiła
swojego ulubionego sheka.
Rose – waniliowego
Ja – czekoladowego
Amanda – truskawkowego
Usiadłyśmy przy szklanej szybie, aby obserwować ludzi i nie
mogłam uwierzyć w to co widziałam. Sookie i jej dziwki razem z Harrym, Zaynem i
Liasem wybierali garnitury.
[A] – mój brat zupełnie zgłupiał
[J] – widać bardzo je polubiły
[A] – zaraz wyjdę i im wygarnę
[J] - nie przestań
Biedna Rose nic się nie odzywała zamurowało ją z wrażenia w
sumie się nie dziwie jej, więc zabrałam dziewczyny i wróciłyśmy do domu. Rose
nadal się nie odzywałam nie chciałam zostawiać jej samej, więc zaprosiłam ją do
mnie. Gdy weszłam tata i Cornelia siedzieli w salonie. Tata od razu kazał nam
pokazać, co kupiłyśmy. Jemu i Corneli nasze zdobycze się bardzo podobały. Rose
od razu poprawił się humor.
[C] – mój syn z przyjaciółmi również był kupić kreacje na
bal
[J] – ooo a kiedy mi go przedstawisz
[T] – już niedługo
Po tych słowach tata i Cornelia wymienili się wzrokiem i
zaczęli się śmiać.
Zrobiłam jedynie dziwną minę i poszłyśmy do mnie do pokoju.
Tam gadałyśmy na jakieś dziwne tematy i oglądałyśmy komedie. To trochę przykre
wydawało mi się że Harry, Zayn i Liam nie
gustują w plastikach no, ale niestety nie miałam racji. W sumie ich nie
potrzebuję mam makę innych przyjaciół. Rose tak samo i damy sobie rade tak jaby
ich w ogóle nie było. Oczywiście nie rozmawiałam z Rose na temat chłopaków bo
nie chciałam jej niszczyć humoru. Potem koło 19 dostałam dziwnego smsa od
Luis’a.
Ty i Rose możecie się
spotkac jutro przed szkołą ze mną i Nillem ?
Odpisałam że oczywiście a Lou na to
To super bo
musimy z wami pogadać. Będziemy u Was jutro o 10;00 XoXo
Boże jak jaka jestem ciekawa o co chodzi, i Rose tak samo. I
czemu tylko nasz 4. No cóż jutro się wszystkiego dowiem ;-)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mogłam odwiedzić Miśkę więc napisałyśmy rozdział. Nie jest długi, ale nie miałyśmy za dużo czasu, a nie chcę tego bloga prowadzić sama bo jest on mój i mojej przyjaciółki dlatego na razie rozdziały będą dodawane nie zbyt często. Postaram się jutro do niej przyjść i napisać nowy, ale nic nie obiecuję. Tym bardziej że jest mało komentarzy i zastanawiamy się czy ktokolwiek czyta naszego bloga. Więc proszę każdego kto go przeczyta aby zostawił po sobie komentarz. Dla Was to prawie nic,a dla nas to bardzo wiele ;*
Nareszcie . Ten blog jest moim ulubionym . Rozdział świetny i czekam z niecierpliwością na następny . :)
OdpowiedzUsuńAle super . Ciekawe jak przebiegnie to spotkanie . ;)
OdpowiedzUsuńMega!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe o co chodzi Louisowi i Niallowi?
Czekam na nowy rozdział;D
Proszę nich będzie z Liam_em . Jest tyle opowiadań o tym że Harry jest z główną bohaterką .
OdpowiedzUsuńOd razu chcę Cię bardzo przeprosić, że Cię poprawiam, ale ,,Luis'' pisze się Louis ;) A blog Ś-W-I-E-T-N-Y!
OdpowiedzUsuń