Bal maskowy
Muszę przyznać, że chłopcy świetnie wyglądają w garniturach,
ale jakoś nie wyobrażam sobie ich w takich strojach, na co dzień. Oczywiście
nie odbyło się bez słów „pięknie wyglądacie dziewczyny”. Jak byśmy tego nie
wiedziały haha żart nie powiedziałyśmy tego chłopakom, ale to słodkie z ich strony.
Na bal pojechałyśmy limuzyną wynajętą przez Nialla i Louisa. Po 15 minutach
byliśmy pod szkołą. Gdy tylko wyszliśmy z limuzyny udaliśmy się w stronę Sali
gimnastycznej gdzie miał odbyć się bal. Po drodze minęliśmy Zayna, Liama i
Harrego którzy gdy zobaczyli nas to od razu zaczęli obgadywać. Ha ciekawe gdzie
się ich plastiki podziały, oj biedactwa zostali sami. Aha zapomniałam dodać, że
chłopcy trzymali nas za ręce. Przed wejściem na sale witałyśmy się ze
znajomymi, którzy poinformowali nas, że nie wejdziemy dopóki nie założymy
masek. To zajebiście, praktycznie wszyscy chłopcy mieli podobne garnitury i
przez to nigdy się nie połapiemy, kto jest, w jakim. Gdy weszliśmy na sale zaczęła
grać muzyka. Chłopcy zaproponowali, że przyniosą nam coś do picia. My
zaczęłyśmy obgadywać cały bal. Po chwili podeszli do nas jacyś chłopcy i
poprosili nas do tańca. No okay zgodziliśmy się, pzt gadałyśmy z Nialem i
Luisem że idziemy jedynie jako przyjaciele i że możemy tańczyć z różnymi
osobami. Taniec był extra, ale kurwa wgl nie miałyśmy pojęcia, kto to:
1) Maska
2) Ciemność
3) Głośna
muzyka
Sprawiły, że żadna z nas nie
miała pojęcia, z kim tańczy. Rose patrzyła, co chwilkę na zegarek o 20,55
powiedziała partnerowi, że musi iść do łazienki, a poszła na spotkanie z
tajemniczym wielbicielem.
Ja byłam cholernie ciekawa, z kim
tańczę. Bardzo dobrze tańczył, więc to była sama przyjemność, zauważyłam takie
szczegóły jak usta, które miał boskie i uśmiech. Po chwili namysłu
zorientowałam się, że gdzieś już je kiedyś widziałam i przypomniałam sobie, że
to przecież musi być Liam. Chwyciłam jego maskę, ale on złapał mnie za rękę
[L] – magia trwa w tajemnicy
[K] – Liam?
[L] – co?
[L] – cholera
[K] – no wiedziałam, ale, po co w
ogóle podszedłeś, a co z plastikowymi cheerliderkami?
[L] – bardzo żałuje, że kiedy
kolwiek je poznałem i przepraszam za moje zachowanie
[K] – bardzo mi miło, że
doceniłeś mnie i chcesz się ze mną zadawać po tym jak odwróciły się od ciebie
te dziwki
[L] – w cale nie: nawet tak nie
myśl
[K] – jak mam nie myśleć skoro
tak się zachowałeś jak poznałeś plastiki, to mnie olałeś
[L] – to głupio wyglądało, ale
sens naszej znajomości był inny
[K] – nie rozumiem
[L] – okay to ci pokaże
Podniósł mi maskę do góry, która
zakrywała lekko moje usta i pocałował mnie. Było nieziemsko, pocałunek był taki
namiętny, ale ktoś pociągnął mnie a rękę i odciągnął od Liama
[H] – co ty do cholery
wyprawiasz? Coś mi przecież obiecałeś!!!!
[L] – Harry…. Przepraszam
[H] – to nie naprawi tego
[L] – wiem, ale nie mogłem się
powstrzymać
A ja stałam jak wariatka nie wiedząc,
o co chodzi, ale gdy skończyli się kłócić jeden i drugi spojrzeli się na mnie.
[K] – o co wam chodzi?
[H] – przepraszam
[L] – ja też
Nie miałam pojęcia, co się stało,
dlatego odeszłam od nich, bez słowa. Poszłam do łazienki, która znajdowała się
2 piętra wyżej, było mi ciężko, dlatego zdjęłam szpilki biegnąc po schodach.
Chłopcy szli cały czas za mną wykrzykując moje imię, ale ja ich zignorowałam,
nie poddali się tak i weszli razem ze mną do łazienki. Nie zdążyłam wejść do kabiny,
ponieważ Harry złapał mnie za rękę i przytulił a ja się popłakałam
[L]- podobasz nam się dwóm
[H] – dlatego nie wiedzieliśmy,
co zrobić
[L] – i mieliśmy trzymać się od
ciebie z daleka, ale nie umiemy
[K] – am… ja nie wiedziałam
Chciałam im jeszcze coś
powiedzieć, ale do łazienki weszła Rose trzymając się za rękę z Zaynem
[Z] – cholera
[H] – wy jesteście razem?
[Z] – no… am, więc
[R] – tak
[L] – gratulacje/ powiedział
poklepując Zayna po ramieniu
[R] - a wy, co tu robicie tak w
trójkę
[Z] – zabawiają się w trójkącie,
zdesperowani, bujają się w niej
[R] – ZAYN / krzyknęła Rose
A ja wybiegłam z łazienki i
wróciłam do domu, Żal szykowałam się na bal kilka dni a wróciłam po 2
godzinach, ale nie ważne
W domu szybko poszłam się umyć i
przebrać w piżamę. Gdy wyszłam z łazienki Rose siedziała na łóżku. Nie chciałam
gadać o Liamie i Harrym dlatego opowiedziała mi, że gdy poszła pod altanę. Było
zupełnie ciemno, ktoś przytulił ją, przyciągnął do siebie i pocałował. Rose
podniosła maskę i zobaczyła Zayna. On wyjaśnił jej że to jego był list i że ją
kocha. Długo gadali, poprosił ją o chodzenie a ona zgodziła się, aha i jutro
się dowiemy, dlaczego zadawali się z plastikami. Rose była taka nakręcona o 23
poszła się myć a ja zasnęłam
===========================================================
My jesteśmy bardzo zadowolone z rozdziału mamy nadzieje że Wam również się podoba. Zaraz po 4 komentarzach powstanie nowy rozdział ;-)
Amazning *.* ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://stolen-my-heart-one-direction.blogspot.com/
WoW !! Ten jest najlepszy ze wszystkich . Tego się kompletnie nie spodziewałam . :)
OdpowiedzUsuńS
OdpowiedzUsuńU
P
E
R
!
!
:)
SUPER
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje opowiadanie ♥
OdpowiedzUsuńWolałabym aby Liam był z Kate < 3
Świetny ten rozdział . Już się następnego doczekać nie mogę . :)
OdpowiedzUsuńMega!!!! Macie talent;D
OdpowiedzUsuńCiekawe jak rozwiąże się sytuacja z Harrym i Liamem?
Czekam na NN;P
Super rozdział i wgl cały blog ! ;) Czekam na następny rozdział i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJprdl zajebste ;]
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Kiedy nowy ??
OdpowiedzUsuńJa też bym wolała żeby Kate była z Liam'em
OdpowiedzUsuń